jura krakowsko częstochowska

Sobota, 5 maja 2012 · Komentarze(0)
Super wyciecza, super widoki i pierwszy raz porządnie uwalona maszyna ;D Ale było warto. Razem z tatą jechaliśmy trasę Mirów - Zdów - Mzurów - Trzebniów - Żarki - Góra Włodowska – Mirów lecz bez ostatnich 2 punktów z powodu takiego, iż już po 10 km w rowerze taty było coś nie do końca z lewym pedałem ;) tak niby sie troche wykręcił więc spoko, luzik jedziemy dalej... niestety w Żarkach pedał odpadł pokazując tak naprawdę co się stało... cały wyrobiony gwint w korbie więc szykują sie wydatki. Ja zostaje na rynku i czekam aż tata na MOIM! rowerze pojedzie po auto (jakieś 10 km). Spoko tylko czekałem sobie prawie godzinke hahaha. Ale koniec końców doczekałem się i wracamy do domu.

Las i po Miechowicach

Czwartek, 3 maja 2012 · Komentarze(0)
tak dla rozluźnienia rowerek zawsze dobry :) pod wieczór jeździ się dużo przyjemniej...


+ czyżby pojawiały się oznaki dawnej kontuzji prawego kolana? prosze tylko nie to...

Wielowieś ??

Środa, 2 maja 2012 · Komentarze(0)
W sumie nie pamiętam za bardzo gdzie jechaliśmy ale kojarze nazwę Wielowieś i powrót przez Tworóg i Tarnowskie Góry :)
Wycieczka z Piterem.

Dolomity

Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Przejażdżka na dolomity o 9 rano :)