po lesie i DSD
Sobota, 7 kwietnia 2012
· Komentarze(2)
A więc dziś w planie trening techniczny więc taki właśnie się odbył ;) Już w domu byłem wręcz przekonany, że się porządnie dziś uwale więc ubrałem byle jaki sweterek i krótkie spodenki. Chociaż po wjeździe w las zdziwiłem się, że jest dośc sucho to na DSD przywitało mnie tamtejsze piękne błoto i kałuże ;D Myśle sobie co się będe ograniczać i postanawiam bez zahamowań pruć przed siebie. Odwiedzam tamtejszy "kanion" i wracam Segietem w strone lasu. Po powrocie szybko po wodę do domu i moją niezawodną hydronetką wodną myję rowerek...

Taki jakby współczesny Karcher hahah ;)

Oraz mój piękny rumak...

hydronetka wodna© daniell
Taki jakby współczesny Karcher hahah ;)

mycie kellysa ;)© daniell
Oraz mój piękny rumak...