a miało być wolne...
Środa, 4 kwietnia 2012
· Komentarze(0)
Więc patrząc na plan dzisiaj miała być przerwa no ale jak można tak pięknej pogody nie wykorzystać. Już w szkole razem z Piotrkiem zaplanowaliśmy zrobienie 50 km ;) Na godzine 16;15 umawiamy się na rynku w Bytomiu. Jak zawsze troche za późno wychodze z domu i trzeba narzucić troszke tępo. Średia po dojechaniu na miejsce spotkania prawie 29 km/h więc myśle, że całkiem nieźle. No to wyruszamy, noga się dziś całkiem nieźle kręciłą, tylko wiatr oczywiście musi nam czasami utrudniać życie no ale cóż... Dzisiejsza traso to Bytom-Piekary Śl.-Bobrowniki-Rogożnik-Goląsze Dolne(chyba jakoś tak ;D) i z powrotem ta sama droga.
Trasa myśle, że całkiem fajna choć kilka podjazdów w drodze powrotnej dało mi popalić ale najważniejsze, że trasa pokonana. Ale jednak jedna rzecz była dziś negatywna. Brak czegokolwiek do zjedzenia podczas drogi. Jazda z burczącym brzuchem to nic przyjemnego.
Jutro zapowiada się trening siłowy więc pewnie wybiore się po raz kolejny do Zbrosławic.
Trasa myśle, że całkiem fajna choć kilka podjazdów w drodze powrotnej dało mi popalić ale najważniejsze, że trasa pokonana. Ale jednak jedna rzecz była dziś negatywna. Brak czegokolwiek do zjedzenia podczas drogi. Jazda z burczącym brzuchem to nic przyjemnego.
Jutro zapowiada się trening siłowy więc pewnie wybiore się po raz kolejny do Zbrosławic.